Jakub Borowski SixSigma BB _ SAFe Agilist _ RPA _ BPMN, UML _ Proces improvement _ Data analysis 2y Report this post https://lnkd.in/eH8Q67Mn. Why Every Executive Should Be Focusing on Culture [{"id":21,"name":"himself","above5p":true,"career":{"name":"we własnej osobie"},"ranking":{"name":"Występów","link":"#unkown-link--personRolesAjax--","url":"/ranking/person/himself"},"rating":{"count":12,"rate": osoby"}}]1,812 ocen występów osoby wiek: data urodzenia: 4 stycznia 1946 miejsce urodzenia: Warszawa, Polska Zmień kryteria filtrowania Ukończył międzynarodowe stosunki gospodarcze na Wydziale Handlu Zagranicznego Szkoły Głównej Planowania i Statystyki (obecnie: Szkoły Głównej Handlowej) w Warszawie (Polska). Otrzymał następujące odznaczenia państwowe: - 2002 r. - Order Krzyża Ziemi Maryjnej I klasy (Estonia), Narodowy Order Zasługi I klasy (Malta); - 2005 r. - Krzyż Wielki Orderu "Za Zasługi dla Litwy" (Litwa); - 2014 r. - Oficer Legii Honorowej (Francja). Na razie nikt nie dodał wątku na forum tej swoich sił i podziel się być pierwszy! Dodaj wątek na forum
Jakub Borowski znalazł się wśród takich postaci, jak: Leszek Balcerowicz, Marek Belka, Jerzy Hausner czy Witold Orłowski. Warto podkreślić, że to już drugie tego typu wyróżnienie dla
Marek BorowskiMarek Stefan Borowski (ur. 4 stycznia 1946 w Warszawie ) – polski polityk, wicepremier i minister finansów w latach 1993–1994, Marszałek Sejmu w latach 2001–2004, poseł na Sejm I , II , III , IV i VI treści1 Polska Rzeczpospolita Ludowa2 III Lata 1989– Lata 2001– Wybory prezydenckie w 2005 Działalność publiczna po wyborach prezydenckich3 Życie prywatne4 Przypisy5 Źródła6 Linki zewnętrzne Polska Rzeczpospolita LudowaUrodził się w rodzinie polsko-żydowskiej. Jest synem przedwojennego działacza Komunistycznej Partii Polski , a po wojnie znanego dziennikarza ( redaktora naczelnego " Życia Warszawy ") Wiktora Borowskiego [2].W 1967 wstąpił do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej , jednak po roku, z powodu zaangażowania w protesty marca 1968 został z niej usunięty. Spowodowało to krótkie przerwanie nauki na uczelni, a władze dodatkowo zastosowały wobec niego sankcje w postaci zakazu pracy w kierunku, w jakim się kształcił, oraz zabroniły wyjazdów za granicę. Nadal pozostawał członkiem Związku Młodzieży Socjalistycznej . Ostatecznie został absolwentem Wydziału Handlu Zagranicznego Szkoły Głównej Planowania i Statystyki w Warszawie – kierunek: międzynarodowe stosunki gospodarcze z tytułem zawodowym magistra ekonomii. Odbył również podyplomowe studia w Szkole Głównej Planowania i Statystyki (finanse).W 1968 rozpoczął swoją pierwszą pracę jako sprzedawca w Domach Towarowych "Centrum". W Domu Towarowym "Junior" przez rok był sprzedawcą odzieży. W 1973 wyjechał na staż do francuskich domów towarowych. W 1975 ponownie został przyjęty do partii, pozostając w niej aż do rozwiązania. W 1982 skończył pracować w DT jako główny specjalista do spraw 1982 został zastępcą, a później dyrektorem departamentu ekonomicznego w Ministerstwie Rynku Wewnętrznego. Był reprezentantem ministerstwa w pracach nad reformami ekonomicznymi, którymi kierował początkowo profesor Władysław Baka , a następnie profesor Zdzisław Sadowski . W 1989 wstąpił do Ruchu 8 Lipca, określanej mianem "reformatorskiej" grupy wewnątrz PZPR. III Rzeczpospolita Lata 1989–2001W 1989 został mianowany na stanowisko wiceministra rynku wewnętrznego w rządzie Tadeusza Mazowieckiego , a w 1990 w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego . Do jego zadań należała prywatyzacja handlu i turystyki . Stanowisko opuścił w 1991. W styczniu 1990 był jednym z założycieli Socjaldemokracji Rzeczpospolitej Polskiej . W październiku 1991 został po raz pierwszy wybrany posłem . W 1999 po rozwiązaniu się SdRP, został członkiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej , którym pozostał do 26 października 1993 do 8 lutego 1994 sprawował funkcję wiceprezesa Rady Ministrów oraz ministra finansów w rządzie Waldemara Pawlaka . Przyczynami podania się do dymisji ze stanowiska wicepremiera i ministra finansów było niekonsultowane z nim odwołanie przez Waldemara Pawlaka wiceministra finansów Stefana Kawalca , obarczanego odpowiedzialnością za rzekome nieprawidłowości przy prywatyzacji Banku Śląskiego . Do pracy w rządzie powrócił w 1995, obejmując na okres roku stanowisko ministra-szefa Urzędu Rady Ministrów w rządzie premiera Józefa Oleksego .Po dymisji rządu w lutym 1996 został jednym z wicemarszałków Sejmu , wybranym z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Funkcję sprawował do końca II i przez całą III kadencję Sejmu , tj. do października 2001. Lata 2001–200519 października 2001 został wybrany na urząd Marszałka Sejmu IV kadencji stosunkiem głosów: 377 – za, 77 – przeciw, 1 – wstrzymującym się. Po złożonej rezygnacji został odwołany przez Sejm (370:5:1) 20 kwietnia marca 2004 wraz z liczącą około 30 osób grupą działaczy i parlamentarzystów Sojuszu Lewicy Demokratycznej (tj. Izabella Sierakowska , Jolanta Banach , Andrzej Celiński ) oraz Unii Pracy (tj. Tomasz Nałęcz ), niezadowolonych z działania rządu Leszka Millera i partii koalicyjnych, utworzył nową lewicową formację polityczną o nazwie Socjaldemokracja Polska . W wyborach parlamentarnych w 2005 nie uzyskał mandatu poselskiego, gdyż SdPl nie przekroczyła progu wyborczego. Wybory prezydenckie w 2005 roku1 maja 2005 wyraził zamiar kandydowania w wyborach prezydenckich jako kandydat Socjaldemokracji Polskiej. 6 czerwca tego roku jego komitet wyborczy został zatwierdzony przez Państową Komisję Wyborczą . Dodatkowo poparcia politycznego udzieliły mu partie Unia Pracy , Zieloni 2004 oraz po wycofaniu się Włodzimierza Cimoszewicza Sojusz Lewicy Demokratycznej. Poparły go również Federacja Młodych Unii Pracy i Stowarzyszenie Młoda Socjaldemokracja . Szefem sztabu wyborczego został Tomasz Nałęcz , który jednak zrezygnował z tej funkcji i przeszedł do sztabu Włodzimierza Cimoszewicza po jego deklaracji uczestnictwa w wyborach. Przewodniczącym komitetu wyborczego Marka Borowskiego deputowany do Parlamentu Europejskiego Dariusz Rosati .Swój udział w wyborach Marek Borowski zakończył w I turze. Po wycofaniu się Włodzimierza Cimoszewicza poparcia udzielił mu odchodzący prezydent Aleksander Kwaśniewski . Na byłego marszałka Sejmu zagłosowało 1 544 642 wyborców (10,33%), co wystarczyło do zajęcia czwartego miejsca. W II turze wyborów udzielił swojego poparcia Donaldowi Tuskowi . Działalność publiczna po wyborach prezydenckichMarek Borowski w trakcie anty rządowej demonstracjiPo wyborczej porażce jako przewodniczący SdPl uczestniczył w 2006 w tworzeniu koalicji Lewica i Demokraci celem wspólnego udziału w wyborach samorządowych . W tych wyborach bezskutecznie ubiegał się o stanowisko Prezydenta Warszawy z ramienia nowej koalicji, zajmując trzecie miejsce (przegrywając z Kazimierzem Marcinkiewiczem i Hanną Gronkiewicz-Waltz ), zdobywając 22,61% poparcia (159 043 głosów)[3]. 17 listopada poinformował na konferencji prasowej, że nie popiera żadnego z kandydatów. Jednak tydzień później, w przeddzień ciszy wyborczej , zapowiedział oddanie głosu na kandydatkę PO[4].W tych samych wyborach uzyskał mandat radnego sejmiku mazowieckiego , obejmując w nim funkcję przewodniczącego liczącego cztery osoby klubu radnych Lewicy i wyborach parlamentarnych w 2007 ponownie uzyskał mandat poselski, otrzymując w okręgu warszawskim 75 493 głosy. 22 kwietnia 2008 został przewodniczącym Koła Poselskiego SdPl-Nowa Lewica (od września 2009 działającym bez członu "Nowa Lewica" w nazwie). W 2008 zrezygnował także z kierowania Socjaldemokracją Polską, zostając przewodniczącym jej rady politycznej. W wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2009 kandydował z listy komitetu Porozumienie dla Przyszłości – CentroLewica, który nie osiągnął progu wyborczego. Życie prywatneJest żonaty, ma syna Jakuba. Jest kolekcjonerem korkociągów[5].W 2002 odznaczony Orderem Uśmiechu , w tym samym roku uhonorowany tytułem honorowego obywatela Piły[6].Przypisy↑ Jerzy Osiatyński zajmował jedynie stanowisko ministra finansów↑ Nie będą mieli mnie z głowy. Wywiad z Markiem Borowskim, "Życie Warszawy" z 21 czerwca 2005 ↑ Serwis PKW – Wybory 2006 ↑ Borowski zagłosuje na Gronkiewicz-Waltz, portal z 24 listopada 2006 ↑ Człowiek o jednej twarzy – Sylwetka Marka Borowskiego, "Angora" z 7 stycznia 2007 ↑ Informacje na stronie urzędu miasta Źródła Strona sejmowa posła VI kadencji Linki zewnętrzne Marek Borowski – strona prywatna Inne hasła zawierające informacje o "Marek Borowski": Inne lekcje zawierające informacje o "Marek Borowski": View Jakub Borowski’s profile on LinkedIn, the world’s largest professional community. Jakub has 4 jobs listed on their profile. See the complete profile on LinkedIn and discover Jakub’s connections and jobs at similar companies. Wynagrodzenia będą rosły już wolniej. Dlaczego? W ujęciu realnym, po skorygowaniu o inflację, wynagrodzenia w firmach zwiększyły się w maju o 5,2% r/r wobec wzrostu o 5,3% w kwietniu. Czy taka dynamika zwiększy presję inflacyjną? Nominalna dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw... J. Borowski (Crédit Agricole): Obniżka stóp możliwa w marcu Rada Polityki Pieniężnej przez najbliższe miesiące nie powinna zmieniać stóp procentowych, a podwyżki nie są spodziewane wcześniej niż pod koniec przyszłego roku. Prezes Marek Belka zapowiadał kilkukrotnie, że cykl obniżek został zakończony. Jednak zdaniem Jakuba Borowskiego, głównego...
Sehen Sie sich das Profil von Luca Borowski, LL.M. im größten Business-Netzwerk der Welt an. Im Profil von Luca Borowski, LL.M. sind 6 Jobs angegeben. Auf LinkedIn können Sie sich das vollständige Profil ansehen und mehr über die Kontakte von Luca Borowski, LL.M. und Jobs bei ähnlichen Unternehmen erfahren.
Do Chełmna i gminy Unisław z wizytą przyjechał senator Marek Borowski. W Unisławiu powitał senatora wójt gminy Jakub Danielewicz. Na rynku w Chełmnie spotkał się on między innymi ze starostą chełmińskim Zdzisławem Gamańskim. Senator Marek Borowski nie ukrywał, że cel jego wizyty ma charakter przedwyborczy - promowanie kandydata na prezydenta -Rafała Trzaskowskiego. Powiat chełmiński: to ceny jaj, sera, masła wprost od rolnika. Obejrzyj produkty i kup na kujawsko-pomorskim e-bazarkuPary z Chełmna obchodziły w ratuszu 50-lecie pożycia małżeńskiego - zobaczcie zdjęcia - Pan senator gości dziś w powiecie chełmiński i świeckim - mówi Jakub Danielewicz, wójt gminy Unisław. - Był w GOK-u w Unisławiu, w gospodarstwie w Gołotach i w jednym zakładzie pracy w Raciniewie. Potem spotkał się z mieszkańcami Chełmna przed ratuszem na rynku. Tam jednak było niewiele osób. - To wizyta przedwyborcza - mówił Marek Borowski. - Te wybory są ważne. W tych wyborach spotykamy się z czymś, co do tej pory właściwie nie występowało. Mam przekonanie, że polska rzeczywistość znalazła się na rozdrożu zewnętrznym i wewnętrznym. Obserwujemy niezwykłe rozbicie społeczne, przypływ nienawiści, chęci pognębienia przeciwnika, szczucie jednych na drugich. Jesteśmy na peryferiach Unii Europejskiej i Andrzej Duda przyczynił się do tego. Skłócone wewnętrznie społeczeństwo nie będzie się rozwijać. Co mówił Marek Borowski w Unisławiu?A już w poniedziałek, o godz. poseł Zbigniew Girzyński zaprasza na spotkanie przedwyborcze dla #DUDA2020 w Chełmnie, przy ul. Powstańców Wielkopolskich 9, w restauracji The Swan w ramach akcji # ofertyMateriały promocyjne partnera
Senator Marek Borowski w TVN24 stwierdził, że „część wyroków Trybunału Konstytucyjnego może być uznana za niebyłe”. Zamach na Trybunał Jest kilka powodów, dla których spora
Piątek, 29 maja 2020 (18:02) Aktualizacja: Piątek, 29 maja 2020 (19:20) "Te nieodbyte wybory 10 maja wprowadziły nas w stan pozaprawny, pozakonstytucyjny. Konstytucja, a byłem jednym ze współautorów tej konstytucji, nie przewiduje w ogóle takiej sytuacji, że ogłoszone wybory się nie odbędą" - mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM senator Koalicji Obywatelskiej Marek Borowski. Gość Marcina Zaborskiego powiedział, że osobiście jest zwolennikiem oparcia organizacji wyborów na uchwale Państwowej Komisji Wyborczej, według której nieodbyte wybory "są bliskie sytuacji, kiedy nie zgłosił się żaden kandydat". Pan premier Mateusz Morawiecki stosuje tutaj jednak jakąś obstrukcję, ponieważ do dzisiaj nie polecił opublikować w Dzienniku Ustaw tej uchwały. To jest skandal, to jest właśnie obstrukcja. Nie wiem, dlaczego to robi. My właściwie pracujemy nad ustawą, która ma się oprzeć na tej uchwale PKW. Tymczasem ta uchwała prawnie nie istnieje - zaznaczył. Powiedział, że w tygodniu senatorowie pracowali nad ustawą wyborczą około 10 godzin, jednak nie udało się jej uchwalić, gdyż "wymagała opinii ekspertów". Ekspertom daliśmy minimalny czas - 3 dni - na sporządzenie tej ekspertyzy i stąd wzięło się to przedłużenie - mówił. Marek Borowski zaznaczył także, że nie poprze senackiej poprawki, która miałaby doprowadzić do wyborów prezydenckich dopiero po zakończeniu kadencji Andrzeja Dudy. Nie należy przeciągać tych wyborów i należy je odbyć na podstawie uchwały PKW, czyli w tej chwili termin 28 czerwca jawi się jako jedyny realny, jeśli cały proces ma się skończyć przed 6 sierpnia - powiedział. Ta poprawka wydłuża tę procedurę, a poza tym, gdyby ją przyjąć i gdyby to wszystko poszło, to potem mielibyśmy konflikt, czy obowiązki prezydenta ma przejąć marszałek Sejmu czy Senatu - dodał. Przyznaje, że dobrze jednak, że "dobrze, że ta poprawka została zgłoszona i zostanie wyjaśniona, dlatego że niektórzy konstytucjonaliści uważali, że jest to jedyne rozwiązanie konstytucyjne". Myślę, że w poniedziałek będziemy to (ustawę o wyborach prezydenckich - red.) głosować, najdalej we wtorek rano, jeśliby się debata przedłużała w poniedziałek - powiedział senator Marek Borowski w internetowej części popołudniowej rozmowy w RMF FM. Borowski powiedział też, że nie ma sporu między marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim a przewodniczącym PO Borysem Budką, co do terminu wyborów. W ostatnich dniach obaj politycy mieli odmienne opinie nt. tego, czy wybory 28 czerwca byłyby godne z konstytucją. Myślę, że były na pewno jakieś różnice poglądów, ale one były uzgadniane. Marszałek Grodzki był w stałym kontakcie z przewodniczącym Budką i pewne rzeczy po prostu uzgadniali. PiS wpędził nas w sytuację takiego pata konstytucyjnego, pewnego kryzysu swoim uporem i niekompetencją w organizowaniu wyborów 10 maja. Jest rzecz zrozumiałą, że w takiej sytuacji pojawiają się różne koncepcje, ale są uzgadniane i dzisiaj moim zdaniem nie ma żadnego konfliktu między marszałkiem Grodzkim i Budką - powiedział Borowski. Marcin Zaborski zapytał tez byłego marszałka Sejmu, czy Rafał Trzaskowski zdąży przekonać Polaków do swojej kandydatury. Czasu jest mało, ale to jest kampania prezydencka, nie parlamentarna. Rzecz dzisiaj nie polega na tym, żeby prezydent naobiecywał różnych cudów, bo Andrzej Duda w swoim czasie różne rzeczy obiecywał, z czego tylko połowę udało się zrealizować - nie jemu, nota bene, tylko ekipie rządzącej. Dzisiaj główny problem polega na tym, że Andrzej Duda jest prezydentem dalece niesamodzielnym, nie jest prezydentem godnym, dużego, dumnego kraju w Europie, jak to PiS lubi mówić. Trzaskowski już dał temu wyraz trochę, ale da na pewno ten wyraz szerzej, że chodzi o inną koncepcję prezydentury - mówił Borowski. W Polsce, czy to w małych miasteczkach czy na wsiach, ludzie jednak oczekują, żeby Polska była na świecie, w Europie i w Unii Europejskiej traktowana poważnie, z szacunkiem, żeby nie była odsyłana do kąta. A to się dzieje teraz. Parafrazując prezydenta Trumpa: Make Poland great again! - dodał senator Koalicji Obywatelskiej. Senator pytany o to, czy Koalicja Obywatelska nie popełniła błędu, nie stawiając na Szymona Hołownię, po wycofaniu się Małgorzaty Kidawy-Błońskiej z wyborczego wyścigu, odparł, że Hołowni brakuje odpowiedniego doświadczenia i wykształcenia potrzebnego do sprawowania urzędu prezydenta. Zastrzegł jednak, że gdyby w drugiej turze znalazł się właśnie Hołownia, a nie Rafał Trzaskowski, otrzymałby jego głos. Jeżeli się znajdzie w drugiej turze, będę absolutnie wzywał do poparcia Hołowni - powiedział Borowski.
Marek Borowski Networth; Marek Borowski Networth 2023: 3.45 Million: Marek Borowski Networth 2022: 3.1 Million: Marek Borowski Networth 2021: 2.76 Million: Marek Borowski Networth 2020: 2.41 Million: Marek Borowski Networth 2019: 2.07 Million Wywiady / / PowrótPrzewodnik po BorowskimMarcin FabjańskiDysydenci z SLD wybierają się z Markiem Borowskim w nową podróż polityczną. My proponujemy jedyny na świecie przewodnik po marszałku Sejmu1. Podróż inna niż wszystkie- Byłem inny. W drugiej klasie podstawówki przestałem chodzić do kościoła i natychmiast zacząłem odróżniać się od rówieśników. Dzieci w szkole mnie wyzywały, opluwały i obrzucały kamieniami. Trzeba się było bić - mówi "Przekrojowi" Marek Borowski, dziś marszałek sejmu Był inny - przyznaje polityk Unii Wolności Jan Lityński, kolega z podstawówki - Nianiaprzyprowadzała go za rękę do szkoły jeszcze w trzeciej pamięta żadnej śliny ani kamieni latających w stronę małego Jestem inny. Nie zgadzam się na utratę wrażliwości społecznej przez moją partię - mówimarszałek. Dlatego partyjni koledzy są na niego wkurzeni. - Niektórzy w partii przypomnieli sobie, że jestspokrewniony z Jakubem Bermanem, szefem bezpieki w latach 50., latają za nim obelgi, że Żyd isprzedawczyk - mówi anonimowo jeden z polityków SLD. Inny członek SLD: - Jako jeden zpierwszych mówił o tym, że powinniśmy być partią masową, a teraz chce partii ostry atak wewnątrz partii to nowość - do tej pory historię o wujku Borowskiego z bezpiekiopowiadał Andrzej Lepper na swoich wiecach ludowych, rozpisywali się o niej internauci, z tych,co wszędzie wietrzą syjonistyczny Borowski zaprzecza ("Nawet gdybym był daleko spokrewniony z jakimś oprawcą, jakie miałobyto znaczenie?"), ale bez oporów opowiada dziennikarzom o lewicowym domu, ojcu Wiktorze,zastępcy naczelnego "Trybuny Ludu", działalności w ZMS i PZPR. A także o tym, że z partiiwyleciał w roku 1968 za "działalność syjonistyczną".Przypomniał o tym w ubiegłym tygodniu, gdy jeden z młodzieżowych szefów SLD Andrzej Stefaniakzgłosił wniosek o wykluczenie go z - Przywoływanie roku 1968 to nędzna Marek Borowski wie co robi, mówiąc, gdzie wtedy był. Stosuje najważniejszą dla niegoprawdę o polityce, która brzmi: "Trzeba być na miejscu". Nauczył się jej w głuszy województwapilskiego. 2. Credo polityczneJest rok 1991, wybory parlamentarne. Aleksander Kwaśniewski ostrzega: "Wszyscy nie wejdą z Warszawy". Szmajdzińskiego wysyła do Jeleniej Góry, Iwińskiego do Olsztyna, Jaskiernię do Sandomierza. Borowski nie ma korzeni poza Warszawą - Kwaśniewski przydziela mu Piłę. Kandydat nigdy wcześniej tam nie był. Znajomy organizuje spotkanie wyborcze we wsi Święta pod w malucha, jadą. We wsi pusto. Biega samotny pies. Ściągają jakiegoś rolnika z pola. - Fakt, miało być spotkanie - wyjaśnia. - Ale myśleliśmy, że będzie padać. A nie pada. To i wszyscy w Jak słońce zaszło, ściągnęliśmy do remizy paru miejscowych - opowiada Borowski. - Jeden z nich ustawił parę krzeseł i stół. Przeciągnął firanką, żeby kurz zszedł. Z czterech, którzyprzyszli, jeden zasnął, trzech było mocno z broszur partyjnych sprzyjały tylko atmosferze senności. Wreszcie Borowski powiedział: - Trzeba skończyć z aferami. To był dobry Tak jest, koniec! - zaczęli krzyczeć. Tylko jeden nie wyraził entuzjazmu: - Jak pana wybierzemy, też będziesz pan afery robił. Inni pomachali twierdząco Borowski: - Pomyślałem: rezygnuję z karierę polityczną uratował kolega. - Bardzo dobre spotkanie - powiedział. Oni teraz pójdą do knajpy, będą opowiadać o tobie i to pobiegł za rolnikami, żeby się upewnić, że dobrze zapamiętali nazwisko wyborach poseł Borowski sprawdził - wynik we wsi Święta miał Do tej wsi od stu lat nie przyjechał żaden oficjel. Docenili mnie. Nauczyłem się wtedy, że najważniejsze to Ciało (i okrycie)58 lat, wzrost - 178 cm, waga - 78 kg. Marek Borowski nie uprawia sportów innych niż brydż, kręgle i szachy, choć kiedyś grał namiętnie w siatkówkę i kosza. Ale wciąż jest szczupły. Nosi najczęściej garnitury, ma ich kilkanaście. Koledzy z elitarnego liceum imienia KlementaGottwalda pamiętają taki jego obraz: okularnik, w rozciągniętym swetrze, kaloszach i kurtce budrysówce, z czarnym parasolem pod pachą. Tak jak teraz, gdy mówił, ostro od wizerunku Piotr Tymochowicz ocenił kiedyś, że z Borowskiego wychodzi pycha, gdy się zdenerwuje. Ale charyzmy się w nim nie Borowski: - Nie uśmiecham się, nie robię gestów przyciągających. Staram się tylko przyciągnąć uwagę przez to, co mówię i jak mówię. Nie czytam książek o socjotechnikach, nie chcę być sztuczny. Umie przyciągać uwagę nie tylko słowami. I nie tylko do rok 1995, wybory prezydenckie. Na trybunach stadionu Polonii Piła ciemno. Nikt nie wie, że Aleksander Kwaśniewski jest na parkingu zawodników, przebrany w strój żużlowca. Kandydat na prezydenta wjeżdża na stadion na motocyklu, za gwiazdą żużla, Rafałem Borowski ogłasza przez mikrofon: - Polonia potrzebuje wzmocnienia, świeżej krwi. Panie i panowie, Aleksander Kwaśniewski. Borowski sam to wymyślił. Kwaśniewski wygrał w Pile w IntelektMarek Borowski ma iloraz inteligencji 140, ale ,Przekrojowi" powiedział, że mu się obniża od Lityński o czasach szkolnych: - Ciągle mówił coś zbyt błyskotliwego i zrażał sobie do siebie Milewicz, sejmowa dziennikarka ,Gazety Wyborczej": - Dziennikarze go nie lubią za sarkazm. Ale mi się akurat z nim dobrze Załuska z tej samej gazety: - Podchodzę do niego w chwili desperacji, gdy muszę albo nie mam innego rozmówcy. Nie ma czasu, zawsze w biegu, zbywa dziennikarzy. Odwrotność Rokity. W klubie SLD nie lubią Borowskiego za skrupulatność. Drobiazgowe rozliczanie zagranicznych delegacji, dystans. Odwrotność Janika. 5. Kręgosłup moralnyW roku 1975 Marek Borowski wrócił do PZPR. Protesty robotników z 1976 roku uznał za nieuzasadnione. Akcje milicji - przeciwnie. Ocen moralnych dokonuje bez pomocy Boga. Marek Borowski: - Łatwo jest wierzyć w coś, co ktoś napisał na tablicach na górze Synaj. Ale ja się nie opieram na prawdach objawionych, tylko na dorobku z żona Haliną - syna nie ma sensu narażać na inność. Kuba poszedł na religię. Egzamin do pierwszej komunii zdał śpiewająco. Tata gruntownie przepytywał go z katechizmu. Siostra zakonna była zachwycona: - Widać, że rodzice dbają - Lityński: - Marek jest absolutnie uczciwy. Wierzę w szczerość jego partyjnego go to, co się dzieje w SLD, te wszystkie afery To facet honoru - mówi biznesmen i kolega Krzysztof Topolski i na dowód opowiada jak przed wyborami 2001 roku założył się z Markiem Borowskim, że zostanie on marszałkiem sejmu. Gdyby przegrał, musiałby stawiać pięciogwiazdkowy koniak. Ale wygrał, i Marek Borowski musiał znaleźć jakąkolwiek pracę, która pozwoli utrzymać się na studiach dwóm młodym ludziom z niezamożnych środowisk. Trzy tygodnie po tym, jak został marszałkiem, zadzwonił do Krzysztofa Topolskiego: - Dawaj tych młodych, mam dla nich Topolski: - Miał na głowie milion spraw, a jednak Emocje- Był indywidualistą, słabo działał w grupie - wspomina Jan kolega z klasy, Lech Klupiński: - Mimo piekielnej inteligencji Borówa nie miał najlepszych stopni. Za to przychodził do szkoły z "Trybuną Ludu". Nie był specjalnie lubiany. Ale też nikt go nie od sceny politycznej anonimowo: - Jak na polityka SLD to bardzo kulturalny tylko, że bardziej dba o własną popularność niż o rzetelną pracę u podstaw. Przy okazji afery z ustawą o grach losowych wyszło, jaki jest bałagan w sejmie. Poprawki do ustawy wprowadzają jacyś posłowie - lobbyści na podkomisjach, nie wiadomo nawet kim są ci Borowski jest stanowczy. Kazał straży marszałkowskiej wyrzucić z sali obrad posła LPR Gabriela Janowskiego, gdy ten blokował mównicę. Potrafi wywołać emocje u innych. - To jedyny mężczyzna, któremu kupiłem róże i to od razu 24 - opowiada Krzysztof Topolski. - Za to, że odszedł z rządu, jak mu Pawlak wyrzucił wiceministra. Luty 1994 roku. Premier Pawlak zwalnia wiceministra finansów Stefana Kawalca za rzekomenadużycia przy prywatyzacji Banku Śląskiego. Borowski, wicepremier i minister finansów, dowiaduje się o tym z gazet. Natychmiast podaje się do dymisji. Wygłasza słynne: "Funkcje można sprawować różne, ale twarz ma się jedną".W wieczór dymisji Krzysztof Topolski zaprosił do swojego mieszkania na wódkę Marka Borowskiego i Adama Michnika. Nie spotykali się prywatnie od 25 lat, teraz się wycałowali. - Adam i ja spiliśmy się w trupa - wspomina gospodarz Borowski nawet wtedy pozostał Środowisko naturalneTrzech z czterech doradców Marka Borowskiego to kobiety. Dodatkowo, w biurze poselskim zatrudnia na dwóch etatach trzy entuzjastyczne blondynki: Agnieszkę, Klaudię i Marzenę - młodziutkie (21-26 lat), choć weteranki walki frontowej z wyborów 2001 roku. Są z tym małe problemy. Pewien pan odwiedza namiętnie biuro, niby z problemem, który tylko poseł Borowski może rozwiązać, a tak naprawdę, żeby wyswatać syna. Równie piękne były dziewczyny z Domów Towarowych "Centrum", gdzie Marek Borowski zatrudnił się po studiach jako zwykły sprzedawca (marzec 1968 roku zamknął mu drogę do lepszej pracy). Musiał długo kruszyć lody, bo uznały go za wtyczkę centrali: po studiach na SGPiS i zwykły ekspedient?Przełamał niechęć, gdy pewnej niezbyt szczupłej pani, po wielu nieudanych próbach dobrania spodni, kazał udać się do innego sklepu niż młodzieżowy "Junior". Skończyło się wpisem do księgi skarg i CharakterMarek Borowski pożyczył synowi na mieszkanie, ale pożyczkę zarejestrował u notariusza. - Był bardzo skąpy - wspomina kolega z liceum Lech Klupiński. - Kupował groszki w kioskach Spółdzielni Inwalidów za 81 groszy. Borówa, daj jednego, prosiłem, a on, że paczka musi mu wystarczyć na żałuje za to czasu na podejmowanie decyzji - trawi, myśli. Ale zdarzają mu się też szybkie z wyjazdem na wakacje. Żona nalegała, on tłumaczył - nie mogę, obowiązki. W gabinecie marszałkowskim, za gigantycznym biurkiem, zmienił zdanie. - Coś mnie naszło - notes, wykreślił wszystkie spotkania z najbliższych dni. Zadzwonił do hotelu. Z faksem potwierdzającym rezerwację pognał do zaniemówiła. Gotowała się już na wielką kłótnię. - To poprawiło u niej moje notowania - Topolski opowiada historię, po której trudno zrozumieć, dlaczego Halinie Borowskiej tak zależało na Pięć lat temu wybraliśmy się z żonami do Sztokholmu, odwiedzić znajomego. Już pierwszego ranka Marek wyciągnął notes i poinformował nas: o odjeżdża tramwaj do muzeum, spędzamy w nim 45 minut, potem jedziemy metrem do innego muzeum. Obok jest restauracja. Mamy 37 minut na lunch, i tak dalej. Miał program na cały tydzień! Minuta po minucie!Ostatniego dnia Topolscy poszli z Borowskimi i małżeństwem, które ich gościło, do wesołego Marek stworzył listę 10 konkurencji, w których musieliśmy się zmierzyć. Miał wszystko spisane, tyle punktów za strzelanie, tyle za rzucanie piłką do kosza, tyle za zrzucanie przeciwieństwie do nas dwóch traktował to śmiertelnie poważnie. Dzięsięciobój wygrał, ale bardzo cierpiał, gdy rozłożyłem go na WrażliwośćMarek Borowski: - Ojciec mnie ustawił tak, że nie można przechodzić obojętnie wobec Ogląda pan biedę na co dzień? - pytam. - Zdarza się - mówi i podaje roku 2002 pojechał na wigilię na warszawską Pragę ("Rządową lancią, owszem, nie udaję, że jeżdżę rowerem!") do organizacji "Otwarte drzwi". Wzruszył się. Znalazł dla nich sponsorów, pomógł otworzyć uratował pan tysiąc zębów dzieciom? - Tysiąc trzysta - poprawia trzeźwo i po szczegóły odsyła do entuzjastycznych blondynek z biura poselskiego. One z przejęciem opowiadają, jak marszałek przekonał warszawskich dentystów, żeby za darmo łatali dziury w zębach dzieciom z domów jednak pod koniec roku 1993 jako minister finansów przedstawiał na Komisji Polityki Społecznej założenia budżetu, koledzy z SLD wpadli w panikę. - Wybrano nas jako lewicę, a to brutalny kapitalizm - Spokojnie - uspokajał. - Ja też mam wyborców. Ale realiów ekonomicznych nie da się minister podniósł podatki dla ludzi o najwyższych dochodach z 40 do 45 procent, co uderzyło w jego żonę, wtedy dyrektora firmy "Polcotex".Marek Borowski: - Zaraz wprowadziłem ulgi dla inwestorów, to ją Waldemar Kuczyński: - Trudno oceniać jego wrażliwość społeczną jako ministra finansów, był nim przez parę miesięcy. Ale to nie jest zimny liberał. Ma program społeczny, ale rozumie, że praw ekonomicznych nie da się Cechy przywódcyJan Lityński: - Intelektualnie Marek ma cechy lidera, emocjonalnie absolutnie nie. Trudno się do niego przywiązać. Dlatego dziwi mnie, że poszło za nim tylu ludzi. Może przyciągnął ich właśnie ten intelekt. Lech Klupiński: - Zdziwiłem się tym jego rokoszem. Myślałem, że jest bierny, że wypłynął na fali. W szkole na pewno nie był musi być też prezydent Aleksander Kwaśniewski, który w roku 1994, po odejściu Borowskiego z rządu Pawlaka, powiedział o nim niby żartem: "Oto polityczny nieboszczyk".Marcin FabjańskiŹródło: "Przekrój"Powrót do "Wywiady" / Do góry qqB8iVK.
  • z9p1gzlgq1.pages.dev/67
  • z9p1gzlgq1.pages.dev/56
  • z9p1gzlgq1.pages.dev/16
  • z9p1gzlgq1.pages.dev/214
  • z9p1gzlgq1.pages.dev/312
  • z9p1gzlgq1.pages.dev/236
  • z9p1gzlgq1.pages.dev/252
  • z9p1gzlgq1.pages.dev/105
  • z9p1gzlgq1.pages.dev/342
  • marek borowski jakub borowski